- autor: Phenom, 2011-05-14 14:06
-
Marzy się to chyba każdej istocie ludzkiej, która ma jakiś mniejszy lub większy związek z klubem. Przypomnijmy - poprzedni mecz zakończył się wspaniałą porażką 1:5. Kolejna przegrana nie wchodzi w grę. Remis? Żadnych remisów! Nie bierzemy jeńców! Krew, znój, pot i łzy! No, dobra - z krwi mogę zrezygnować. Tylko zwycięstwo!
Czy Płomień zagra jak ''galacticos''? czy Stale się przestraszą i zagrają jak ''galaretkos''? Czy pan sędzia Dwornicki pogubi się w decyzjach i na boisku zapanuje galimatias? Oto pytania nasuwające się przed meczem. Tak pozatym, co można myśleć o zespole, który jeszcze niedawno w tabeli był pod nami, bliski był rozpadnięcia się, a teraz jest już nad nami i wygląda na to, że ma się świetnie. Wg mnie zespól ten zmienił nazwę, prezesa i zaczął wszytko tak jakby od początku. Słucham? Pan w trzecim rzędzie? Co, jak to? A no faktycznie. Dobrze chłop gada, polać mu! Przecież właśnie coś takiego miało miejscę w stalowskim zespole. W historii futbolu takie zabiegi nie raz bywały tragiczne w skutkach, ale widać naszego jutrzejszego rywala spotkał ten dobry scenariusz.
Jak to może wpłynąć na mecz? Może to tak wpłynąć na mecz, że ciężko będzie się nam zrewanżować. Zespół ten bowiem wydaje się nie tylko organizacyjnie, ale też piłkarsko lepszy niż wcześniej. Co prawda nie wiadomo mi, w jakim stylu odniesione zostało zwycięstwo z Krzątką, lecz pewien szacunek trzeba Stalom oddać.
Trzeba jednak mieć wiarę i nadzieję w nasz zespół. Tydzień temu zwycięstwo było możliwe, nie udało się. Może więc jutro. Chyba każdemu pasuje taki scenariusz: Pewne zwycięstwo 3:1, po dobry meczy z wieloma przewrotami akcji, słupkami, poprzeczkami. A gole - stadiony świata. To tylko gdybanie, lecz nikt nie powiedział, że nie możliwe.
Tradycyjnie nie wiadomy jest skład wyjściowy Płomienia. Trener swoje przemyślenia ukrywa bardzo głęboko, zamykawszy je w sejf, nakleiwszy karteczkę "nie otwierać przed meczem" , zostawia je na -9 poziomie pewnego post-hitlerowskiego bunkru. Na dokładkę sprowadził wygłodniałe afrykańskie lwy. Tak więc: "Sory". Praktycznie pewna jest tylko jedna pozycja - bramkarza. Łukasz Franuszkiewicz poczyna sobie coraz lepiej i pomału wyrasta na pewny punkt zespołu.
Sędziowie. Tym razem będzie ich trzech, dzięki Bogu... Miejmy nadzieję, że wspomniany wcześniej Pan Dwornicki, oraz jego asystenci: Pelic i Mikoś potrafią dobrze posędziować nawet w tak nieznaczącym meczu o pietruszkę.
Kolejka 8+8 na pewno będzie niesamowicie emocjonująca (jak każda inna)! Oprócz meczu z naszym udziałem kibiców czeka:
LZS Krzątka - Błękitni Komorów
Derby, jakich wiele w tej lidze. Te są jednak wyjątkowe. Nikt się tak wspaniale nie kłóci przed meczem, w komentarzach na stronach internetowych, jak Krzątka z Komorowem.
Łęg Stany - LZS Cygany
Taktyka własnego boiska Cygan ostatnio zawiodła. Zobaczymy co są w stanie zrobić przeciwko silnym Stanom.
Junior Zakrzów - Korona Bojanów
Nie zdziwie się, jeśli w tym meczu padnie walkower. Dla kogo już nie ma znaczenia.
KS Wola Baranowska - Wspólnota Serbinów
Wola Baranowska to kolejny zespół, który tak jakby "odżył". Niestety ich zapędy zostaną jutro zmiecione z powierzchni Ziemi.
Juniorzy? Tak, grają, podobno. Niech się zbiorą na stadionie maksymalnie o godzinie 13:15, seniorzy natomiast o 15:00.
P.S. Przypominam o dowodach tożsamości.